🦧 Do Lasu Z Psem

Dostępność architektoniczna. Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej, Sękocin Stary ul. Leśników 21, 05-090 Raszyn. BULiGL mieści się na terenie zarządzanym przez Nadleśnictwo Chojnów. Do recepcji budynku prowadzi główne wejście, przy którym znajduje się podjazd dla wózków. Budynek wyposażony jest w windę. Lato sprzyja spacerom po lesie, a na te często zabieramy ze sobą nasze psy. Musimy jednak wiedzieć, że za spacer z psem po lesie grozi nam nawet 5 tys. złotych mandatu, jeżeli zignorujemy obowiązujące nas zasady. Nie chcesz, żeby spacer po lesie z pupilem z przyjemności zamienił się w przykrość? Sprawdź, o czym musisz pamiętać i czego lepiej nie robić! Idziesz z psem do lasu? Możesz dostać wysoki mandat!Nie każdy pies potrafi przez cały spacer spokojnie iść na smyczy, a do tego wielu właścicieli ma (oczywiście słuszne) przekonanie, że „zwierzę musi się wybiegać”. Z tego powodu, wchodząc do lasu, często natychmiast spuszczamy psy ze smyczy. To błąd, który może sporo kosztować! Spuszczanie psa ze smyczy w lesie jest w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany (art. 166 Kodeksu wykroczeń)Lasy Państwowe przypominają, że mandat za spuszczenie psa ze smyczy w lesie może wynieść od 20 zł do nawet 5 tys. zł! Ryzyko otrzymania tak wysokiej kary pieniężnej nie powinno być jednak jedynym powodem, dla którego w lesie będziemy prowadzić psa na smyczy. Picie alkoholu w ciąży będzie karane?Lipiec pełen burz?Spacer w lesie? Trzymaj psa na smyczyPies puszczony luzem w lesie, nawet ten najbardziej łagodny, może stanowić zagrożenie dla innych zwierząt i ludzi. Sam także może napotkać liczyć się z tym, że spuszczony ze smyczy pies w lesie może:pogonić lub zaatakować dzikie zwierzę bądź zostać przez nie zaatakowany, wystraszyć innych spacerowiczów, zgubić się, wybiec na ulicę lub wpaść we wnyki. Lasy Państwowe zwracają uwagę na to, że jeśli nasz pies napotka w lesie i pogoni sarnę, ta może paść po ucieczce – z wyczerpania lub ze stresu. Wybierając się z psem do lasu warto więc pomyśleć o wszystkich zagrożeniach i trzymać swojego pupila na smyczy nie tylko po to, by nie łamać prawa, ale także po to, by nie stwarzać niepotrzebnie zagrożenia dla niego i dla innych zawsze powinniśmy też zadbać dla psa o ochronę przed kleszczami oraz wodę do picia. Do obroży warto przypiąć wieś w krzywym zwierciadle. TOP 50 memówZapamiętasz tę kadencję? Duda w memachDuda wkręcony! Zobacz najlepsze MEMYPo wyborach zostały... MEMYPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera Co do zasady nie grozi za to żadna kara. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach, do tego istnieją określone wyjątki. Najbardziej wyraźnym i niepodlegającym żadnym wątpliwościom interpretacyjnym jest las. W tym przypadku mandat za psa bez smyczy jest niemalże pewny. Wydawać by się mogło, że chodzenie z psem bez smyczy po lesie
Kolejna mikrowyprawa Tomka Słomy Słomczyńskiego z psem Szarą – tym razem po to, żeby pozyskać sok z brzozy i klonu. Rusza wczesną wiosną, wyposażony w metalową rurkę, plastikowy wężyk i butelkę. Na miejscu przyda się również wkrętarka. Wraca po jakimś czasie i ocenia swoje dzieło. Czy w butelce znajduje sok? Różnie to bywa. Sami zobaczcie: Sok z klonu, sok z brzozy Z pozyskiwania soku klonowego i przetwarzania go na syrop słynie Kanada. Tam robi się to na masową, przemysłową skalę. Na półkach sklepowych w Polsce – w charakterze dość drogiego rarytasu, stoją buteleczki z syropem klonowym zza oceanu. Czy – zamiast kupowania importowanego płynu, wyprodukowanego z kanadyjskiego klonu cukrowego, można samemu sobie go zrobić – na bazie rodzimych drzew? I czy to, co płynie z drzewa, jest tym samym, co kupujemy w butelce w supermarkecie? Na te pytania odpowiada Tomek Słoma Słomczyński. A przy okazji – nieźle się bawi. Bo przecież synonimem mikrowyprawy jest coś, co nazywamy PRZYGODĄ. Oskoła Sok z brzozy – dawniej pozyskiwany również w Polsce (także i obecnie, choć na niewielką skalę), ma swoją ludową nazwę – to jest oskoła. W medycynie ludowej był wykorzystywany na różne sposoby, pito go głównie w trosce o nerki i odporność. Jego skład – zawartość minerałów, można porównać do dobrej wody mineralnej. Jest źródłem wielu witamin. Podobnie sok z klonu – działa między innymi przeciwzapalnie i przeciwwirusowo. Zawiera antyoksydanty, więc wpływa hamująco na proces starzenia się. Być może więc warto zacząć korzystać z dóbr natury, zamiast wydawać pieniądze w aptece na suplementy diety? Delikatnie z tym drzewem! Jest ważna rzecz, o której trzeba pamiętać – żeby pozyskać sok, trzeba skaleczyć drzewo. Wierci się otwór (w filmie na vloguSłoma z buta Tomka Słomczyńskiego widać dokładnie, jak on to robi), jednak nie głębiej niż na dwa, trzy centymetry. To – niestety, zwiększa ryzyko zakażenia drzewa infekcją grzybiczną. Tym bardziej powinniśmy to robić delikatnie, z umiarem. Nie wiercić kilku otworów w jednym drzewie. W ogromnej większości drzewa nie chorują po takim zabiegu. Jak Słoma poradził sobie z tematem? Zobaczcie na vlogu Słoma z buta. Fot. Tomasz Słomczyński/Magazyn Kaszuby/Słoma z buta

Wakacje nad morzem. Urlop to czas relaksu dla całej rodziny – również dla Twojego czworonoga, dlatego Hotel Havet oferuje noclegi z psem. Poinformuj wcześniej obsługę, że wakacje nad morzem spędzisz w towarzystwie swojego pupila, a my zapewnimy Wam komfortowy pobyt. Twój czworonożny przyjaciel otrzyma zestaw pobytowy: koc i miskę.

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że Las Kabacki jest objęty ochroną czynną, co oznacza, że obowiązuje tam zakaz wprowadzania psów. To dla większości mieszkańców szok, ponieważ przez lata właśnie tam udawali się na spacery ze swoimi pupilami. Jednak zgodnie z przyjętym z planem ochrony rezerwatu, psy w ogóle nie powinny do niego wchodzić. Gdzie mają zatem udać się ze swoimi psami?Mieszkańcy niezadowoleniCała sytuacja powoduje spore rozgoryczenie wśród mieszkańców, zwłaszcza dzielnicy Ursynów, którzy w największym stopniu udają się do Lasu Kabackiego ze swoimi psami. Podkreślają, że coraz więcej miejskich parków wprowadza zakaz wprowadzania na swój teren psów, brakuje też wybiegów i parków dla psów, dlatego decydują się na spacery do lasu. Na Facebookowej grupie "Obywatele Ursynowa" przedstawiciele lokalnej społeczności zauważają również, że w ich odczuciu znacznie większym problemem Lasu Kabackiego są często spotykane na ścieżkach śmieci, także te wielkogabarytowe. Oprócz tego wyliczają głośną młodzież, butelki będące pozostałością po zakrapianych imprezach na terenie rezerwatu. Wielu podkreślało nawet, że chętnie stworzyłoby petycję w sprawie przywrócenia możliwości wejścia psów do lasu. Czy faktycznie problem jest duży?O opinię w sprawie zapytaliśmy Radnego dzielnicy Ursynów Mateusza Rojewskiego, który składał w tej sprawie interpelację. “Niektórzy właściciele psów niestety za nic mają zarówno plan ochrony rezerwatu, jak również art. 15 ust. 1 pkt 16 ustawy o ochronie przyrody. To nie jest tak, że zakaz wziął się "z powietrza". Poprzedzony był analizą ustawodawcy oraz planem ochrony, stworzonym przecież przez ekspertów. Problem nasila się i co jakiś czas regularnie w mediach pojawiają się artykuły o zagryzionych przez psy sarnach w Lesie Kabackim, czy o ataku spuszczonego ze smyczy psa na jamę borsuka. Nie znam dokładnych statystyk dot. interwencji Straży Miejskiej w tej sprawie, ale smuci mnie to, że dzielnica była w stanie nakłonić Straż Miejską do niemal codziennych wizyt na skraju lasu od ul. Moczydłowskiej (gdzie mandaty za parkowanie sypią się gęsto), a nie jest w stanie podjąć skutecznego działania celem ochrony naszego największego rezerwatu przyrody w okolicy”.Faktycznie, regularnie można zobaczyć patrol Straży Miejskiej przy ulicy Moczydłowskiej, ale w lesie już niekoniecznie. Natomiast sprawę zagryzionej przez psa sarny, w Lesie Kabackim, w lutym opisywał portal Jak podawał, tylko w tym roku, znaleziono już 15 saren zagryzionych przez psy. Oprócz tego w sieci można znaleźć wideo na których puszczony luzem pies próbuje dostać się do podziemnej jamy borsuka. Stwarza to zagrożenie zarówno dla zwierząt leśnych, ale i psa. Warto też dodać, że już w grudniu 2017 roku, przy wejściach do lasu Kabackiego pojawiły się tabliczki z informacją o całkowitym zakazie wprowadzania psów - nawet na smyczy i w kagańcu. Przede wszystkim odpowiedzialnośćProblem powodują szczególnie psy puszczone przez swoich właścicieli luzem. Argumentują oni, że jest to miejsce w którym psy mogą się wybiegać, a jednocześnie zachować bezpieczną odległość od innych czworonogów. Jak się okazuje powoduje to jednak płoszenie zwierzyny leśnej, która opuszcza las. Ponieważ w okolicy są tereny zabudowane dochodzi coraz częściej do wypadków komunikacyjnych z udziałem domowników lasu – informuje Warszawa na stronie serwisu Miejskiego Centrum Kontaktu. Rodzi się zatem pytanie, gdzie mogą udać się mieszkańcy ze swoimi pupilami? - Przy „Kazurówce” mamy już jeden plac zabaw dla psów. Jeszcze w ubiegłym roku zwracałem się do Burmistrza o budowę kolejnego. Z tego, co wiem, taki wybieg dzielnica ma wybudować również w parku Przy Bażantarni. Mieszkańcy mogą z powodzeniem korzystać z mniejszych, lokalnych parków i tam spacerować z psami. Nie muszą tego robić w Lesie Kabackim, a już na pewno nie powinni puszczać tam psów luzem - mówi nam Radny Dzielnicy Ursynów Mateusz ofertyMateriały promocyjne partnera

Pobierz to Zdjęcie Premium dotyczące Romantyczna Para Z Psem Siedzi W Tle Jesiennego Lasu Z Psem i odkryj ponad 19 Miliona profesjonalnych zdjęć stockowych na Freepik. #freepik #zdjęcie #spacer #walking #wypoczynek

Spacer po lesie z psem nie wydaje się żadną filozofią, wręcz przeciwnie - nasuwa się jako najbardziej naturalne miejsce do spacerów z psem, jednak jest grupa osób, która lasów unika. Dziś obalę najczęstsze leśne mity i pokażę Wam, że spacer po lesie jest super sprawą! Spacer po lesie z psem nie wydaje się żadną filozofią, wręcz przeciwnie - nasuwa się jako najbardziej naturalne miejsce do spacerów, jednak jest grupa osób, która lasów unika. Część ludzi boi się - strachem jeszcze z dziecięcych lat, kiedy to straszyło się dzieci wstępem do lasu, że zostaną napadnięte, zgubią się lub zaatakuje je dzik. Część osób unika lasów z obawy przed kleszczami. Inni nie poznali nigdy spaceru po lesie, więc nie odczuwają potrzeby spacerów po nim. Ja natomiast często mówię o sobie – dziecko lasu. Już jako kilkunastoletnia dziewczynka włóczyłam się po lesie z Budzikiem tropiąc zwierzynę, zbierając grzyby czy po prostu odkrywając nowe ścieżki. Teraz najlepszy spacer jest właśnie ten do lasu, gdzie przez kilometry pośród drzewami można nie spotkać nikogo, gdzie powietrze pachnie daną porą roku, gdzie nie słychać zgiełku miasta i samochodów tylko szum wiatru w koronach drzew i krzyk ptaków. Dlatego dziś obalam leśne mity zasłyszane gdzieś od różnych osób i zapraszam wszystkich na spacery pośród drzew. Czy w lesie jest bezpiecznie? MIT: Leśni bandyci Wbrew wszelkim obawom, mitom i legendom las nie jest wcale bardziej niebezpieczny jak miasto czy wieś. Pomyślmy logicznie, dlaczego „zły człowiek” miałby czekać w lesie na kogokolwiek, nie mając pewności czy ktoś tam w ogóle będzie przechodził? To już nie są te czasy, gdzie las był jedną drogą do domu. Gdzie ścieżka prowadząca przez las była uczęszczana jako droga łącząca dwie wsie. Teraz las jest miejscem rekreacyjnym, miejscem uprawiania sportów, spacerów, zbierania grzybów. Po co ktoś miałby tkwić godzinami w krzakach tylko po to, by napaść kogoś kto na spacerze ma co najwyżej telefon i saszetkę z psimi smakami? Tym bardziej, jeśli ma ze sobą psa? O wiele bardziej niebezpiecznym miejscem wydaje mi się miasto, wąskie uliczki i zaułki, w których bandy młodych osób szukają zaczepki czy menele traktują nękanie ludzi jako sport narodowy z upodobaniem męcząc przechodniów i drażniąc psy. MIT: Niebezpieczne zwierzęta Nie wiem skąd ten mit, że dzikie zwierzęta atakują ludzi. Ja wiem, że od kilku miesięcy jest nagonka na wilki, ale właściwie od lat nie słyszano o ataku wilka w lesie na człowieka tym bardziej turystę. Okej, zdarza się, że wilki napadają na zwierzęta gospodarskie czy z powodu wcześniejszego nęcenia „dla zdjęć, żeby uatrakcyjnić turystkę”, czy z głodu, ale patrząc obiektywnie, zdarza się, że lis czy kuna wejdą do kurnika i go wyzerują, jednak o tym już media z taką lubością nie trąbią. My niejednokrotnie w górach spacerowaliśmy po trasach, na których były świeże ślady obecności wilków, będąc nad Soliną na drugim brzegu słyszeliśmy księżycową pieśń tych pięknych stworzeń i zarówno my, jak i nasze psy mamy się świetnie, żyjemy i ani razu nie byliśmy zaatakowani przez nie. To jeżeli chodzi o drapieżniki, a co z dzikami i innymi zwierzętami? One też same z siebie nie czyhają na człowieka, żeby go zaatakować. Większość dzikich zwierząt jest bardzo płochliwa i dość ciężko sprowokować je do ataku (muszą często poczuć się realnie zagrożone) dlatego zawsze warto prowadzić psa w lesie na smyczy i nie pozwalać podchodzić (ani też płoszyć np. szczekaniem) dzikiej zwierzyny. I znów o wiele bardziej niebezpieczne wydają się np. wsie, kiedy z niezabezpieczonych posesji wypadają wiejskie kundle realnie atakując zarówno ludzi, jak i psy. Ale wcale nie lepiej jest w mieście, kiedy ludzie nie potrafią czytać psich sygnałów, brzydko mówiąc „nie panują” nad swoimi psami pozwalając im często na wszczynanie bójek i zaczepianie innych. MIT: Tylko w lesie są kleszcze Tak w lesie są kleszcze, ale wbrew pozorom nie ma ich więcej niż na polach i łąkach. W mieście też jest ich całkiem sporo na trawnikach, osiedlowych tujkach i w miejskich parkach, tak samo, jak w naszych przydomowych ogródkach, a nawet nad wodą. Kleszcze są wszędzie i wcale nie trzeba chodzić do lasu by pies (lub my) je przyniósł. Dlatego niezależnie od tego, gdzie spacerujemy ważna jest ochrona przed kleszczami, czy to w formie naturalnych olejków, tabletek, popularnych obroży Foresto, czy kropli. Kleszcze są wszędzie i wszędzie pies może zarazić się babeszjozą dlatego po każdym (nawet miejskim) spacerze dobrze jest sprawdzić psa czy nie przyniósł ze sobą kleszcza. MIT: W lesie można się zgubić No w sumie można – ok. Ale w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszej technologii, gdzie mamy Mapy Google, jest mnóstwo darmowych map ze szlakami turystycznymi i leśnymi ścieżkami, nasze psy mają obroże z GPSem, lasy mają o wiele mniejszą powierzchnię niż kiedyś, a te podmiejskie przypominają często bardziej parki niż bezkresne puszcze, nie wspominając już o bardzo licznych ścieżkach dydaktycznych i przyrodniczych (niemal w każdym większym nadleśnictwie) pieszych i rowerowych trasach spacerowych zaznaczanych na drzewach – zgubienie się w podmiejskim lesie (a tak naprawdę również w górach, PN czy puszczach) – jeśli nie zbacza się ze szlaku, ma udogodnienia techniki i starą dobrą mapę i kompas na wszelki wypadek - graniczy z cudem. Jak widzicie leśne spacery to bardzo dobry wybór na spędzanie czasu z psem i wbrew wszystkim obawom i historiom sprzed lat, w dzisiejszych czasach las nie jest aż tak niebezpieczny, jak mogłoby nam się wydawać. Oczywiście tak jak wszędzie warto zachować zdrowy rozsądek i być ostrożnym, ale las nie jest bardziej niebezpieczny niż wieczorny spacer miastem lub wsią. A na koniec mały spacerowy must-have do lasu: Naładowany telefon z lokalizacją, GPSem i Internetem – tak na wszelki wypadek, by wiedzieć, gdzie się jest i gdzie się idzie, móc wezwać pomoc w razie wypadku (skręcenia nogi się zdarzają nawet na równej powierzchni) nie wspominając już o możliwości robienia zdjęć ze swojej wyprawy. Smycz lub długa linka – psów w lesie nie puszczamy – zabrania tego Ustawa o Lasach, dodatkowo jest to dla nich bezpieczeństwo przed zgubieniem się, oddaleniem czy płoszeniem zwierzyny. (Nie zapominajmy też o adresatce!) Ochrona przed kleszczami i komarami – zarówno dla nas, jak i dla naszych psów. Nigdy nie zaszkodzi mieć w plecaku plaster lub bandaż na wypadek obcierającego buta, czy skaleczenia psiej łapy. Jeśli jest gorąco weźmy ze sobą wodę dla siebie i psa A jeśli tak jak my lubicie włóczyć się po lesie wieczorami lub w nocy koniecznie wyposażcie psa w światełko i sami nie zapomnijcie o czołówce. Tekst powstał przy współpracy z Zoopers. Pies w lesie – to może Cię zainteresować: - Dlaczego pies w lesie powinien być na smyczy - Bądź odpowiedzialny w lesie - Czy i gdzie można spuścić psa ze smyczy - Pandemia zamknęła lasy - Susza w lesie, a zakaz wstępu - Uważaj na polowania Do sklepu z psem: w jednych sklepach zrobisz zakupy z psem, w innych nie. Jak zostało wspomniane, to przedsiębiorca ocenia i podejmuje decyzję, czy z psem można wejść na teren jego sklepu, czy nie. W pierwszej kolejności o obowiązujące zasady zapytaliśmy sieć SPAR, bo to na terenie jej sklepu nasza czytelniczka natknęła się na Doba w hotelu kosztuje od 50 do 120 zł. – Im pies jest większy, tym płacimy drożej – tłumaczy właścicielka jednego z wrocławskich hoteli dla psówWszystkie psy są wyprowadzane na spacer do lasu dwa razy dziennie. – Dwa razy dziennie, rano i wieczorem, dajemy też psom jeść – podkreśla Ewa DaniukZasada jest prosta. To właściciele przynoszą i zostawiają w hotelu swoją karmę. Wyznaczają dawkę porcji– Dobrze, że są takie miejsca, jak nasze, ale prawda jest taka, że pies najlepiej czuje się z właścicielem – usłyszałem podczas wizyty w hotelu dla psówWięcej takich historii przeczytasz na stronie głównej OnetuWstajesz wcześnie rano i idziesz do kuchni zrobić kawę. Gdy sięgasz do szafki po kubek, kątem oka widzisz, jak twój pies na ciebie patrzy. Usiadł koło lodówki. Jak zwykle jest blisko. Nie jest już taki fajny jak kiedyś. Stał się ciężarem. Jest starszy i wolniejszy. Same z nim problemy. Szczególnie teraz, gdy nie chcesz zabierać go ze sobą na wakacje, a nie masz go z kim łyk gorącej kawy, zapinasz smycz i chowasz do kieszeni jego ulubioną piłkę, którą kiedyś sam mu przecież kupiłeś. Już dawno jej nie wychodzisz z nim z domu i wsiadasz do auta, widzisz, jak się cieszy. Spieszysz się, bo nie chcesz, żeby sąsiedzi was się jakieś 50 km od domu, przy leśnej drodze. Znasz to miejsce, bo czasami przejeżdżasz tędy, gdy wracasz z delegacji. Dookoła jest pusto, a tam dalej za drzewami stoją pojedyncze domy z czerwonymi dachami. Teraz nikt nie psa z auta, odpinasz smycz i wyciągasz z kieszeni piłkę. Zanim zamachniesz się ręką i rzucisz daleko przed siebie, ostatni raz patrzysz w jego wielkie zielone oczy. Możesz jeszcze zmienić decyzję, ale tego nie robisz. Piłka już leci. Gdy on za nią biegnie, żeby ci ją przynieść, nie widzi, jak ty wsiadasz do auta i odjeżdżasz w drugą masz już psa. Nie masz problemu. Widzisz swoje odbicie w lusterku w samochodzie. Powiedz, możesz z tym żyć?Polecamy: 25 lat temu to osiedle znalazło się pod wodą. Tak dziś wygląda KozanówNie porzucajTo opis tego, jak może wyglądać porzucenie psa. Choć w swojej pracy dziennikarskiej spotkałem się z przypadkami, gdy właściciele wyrzucali psa z samochodu w trakcie jazdy albo przywiązywali do drzewa w lesie, skazując go na pewną mam psa. To Henio, prawie sześcioletni toller, którego zabieram ze sobą, gdzie tylko mogę. Traktuję go jak członka rodziny. Rok temu byliśmy w Wiedniu, Weronie, Mediolanie, a potem w Alpach. Wkrótce pojedziemy nad polskie w Alpach - Tomasz Pajączek / OnetHenio w Weronie - Tomasz Pajączek / OnetRazem z dziewczyną nie zabraliśmy Henia na wakacje, tylko wtedy, gdy lecieliśmy gdzieś samolotem. Zostawał wtedy z "dziadkami", moimi rodzicami, ale pewnie nie każdy ma taką jednak nie usprawiedliwia pozbycia się psa jak starej, niepotrzebnej Zdrojewski: po powodzi modne było "bycie z Wrocławia" [WYWIAD]Alternatywa. Hotele dla psówJeśli nie możesz lub nie chcesz zabrać psa na wakacje, a nie masz go z kim zostawić, jest na to sposób. Na czas wyjazdu możesz oddać go do hotelu dla psów. Wiem, że to kosztuje, ale biorąc psa, chyba liczyłeś się z wydatkami na jego utrzymanie, prawda?Stoję właśnie przed wejściem do jednego z psich hoteli we Wrocławiu. Jest położony w Lasku Oporowskim, niedaleko centrum. Sąsiaduje z Konikowem, w którym dzieci uczą się jeździć konno. Chodź, pokażę ci, jak wygląda takie do hotelu dla psów "Sierściuch" we Wrocławiu - Tomasz Pajączek / OnetW środku wita mnie Ewa Daniuk, właścicielka hotelu dla psów o wdzięcznej nazwie "Sierściuch". Pokazuje boksy, w których śpią psy. W każdym są przygotowane materace z dziecięcych łóżeczek, położone na paletach. – Na to kładziemy posłanie – kocyk albo legowisko, które właściciel psa przynosi ze sobą i na którym pies śpi. Chodzi nam o to, żeby czuł zapach domu – mówi mi Ewa oprowadza mnie po wybiegach, z których psy korzystają w ciągu dnia. W hotelu jest miejsce dla 15 psów. Obecnie – nie licząc Gimmiego, czekoladowego labradora właścicielki, który krąży wokół nas – w "Sierściuchu" są cztery psy. W weekend ma być ich co najmniej Daniuk i Gimmy - Tomasz Pajączek / OnetHotelowe boksy dla psów - Tomasz Pajączek / OnetJeden z hotelowych gości - Tomasz Pajączek / OnetZobacz: Usiadłem za sterami tramwaju. Czułem się jak w "Lokomotywie" TuwimaIle kosztują hotele dla psów?– Największe oblężenie przeżywamy właśnie teraz, w sezonie urlopowym. Ale w tym roku i tak jest zdecydowanie gorzej niż rok temu, mimo że była pandemia. Ludzie zaczęli liczyć się z pieniędzmi, inflacja swoje zrobiła, część osób chyba zrezygnowała z wyjazdów, bo odwołuje rezerwacje – mówi Ewa w hotelu kosztuje od 50 do 120 zł. – Im pies jest większy, tym płacimy drożej – tłumaczy właścicielka. – Jak ktoś zostawia psa na dłużej, może liczyć na zniżkę – dodaje. Zaznacza też, że przyjmuje pod opiekę prawie wszystkie psy. Wyjątkiem są te, które są agresywne wobec psy są wyprowadzane na spacer do lasu dwa razy dziennie. – Dwa razy dziennie, rano i wieczorem, dajemy też psom jeść – podkreśla z wybiegów na terenie hotelu - Tomasz Pajączek / OnetHotel dla psów "Sierściuch" - Tomasz Pajączek / OnetZasada jest prosta. To właściciele przynoszą i zostawiają w hotelu swoją karmę. Wyznaczają dawkę porcji. – Często klienci przywożą poporcjowaną już karmę albo kubeczek do jej odmierzania – wyjaśnia Daniuk. – Mamy już stałych klientów – szykuję się do wyjścia, słyszę: – Dobrze, że są takie miejsca, jak nasze, ale prawda jest taka, że pies najlepiej czuje się z właścicielem. Jak się u nas odnajdują psy? Bardzo różnie. Niektóre są zadowolone. Ale pamiętam, że mieliśmy psa, który wszedł pod łóżko i nie chciał stamtąd wyjść. Musieliśmy go na rękach wyprowadzać na dwór, żeby się załatwił. Musiał być po jakiejś traumie. To są jednak sporadyczne utworzenia: 19 lipca 2022, 12:19Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.
Art. 29. 1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.
Każdy właściciel psa wie, że czworonogi kochają spędzać czas ze swoją rodziną, dlatego wspólne wycieczki to dla nich prawdziwa przyjemność. Choć najprzyjemniej wybrać się z psem na łono natury, jeśli akurat planujesz odwiedzić jedno z polskich miast, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś zabrał swojego pupila ze sobą. Przeczytaj nasz przewodnik po miejsach przyjaznych psom w największych polskich aktualizacja dnia 18:58 Warszawa Pierwsze miejsce odpowiednie na wycieczkę z psem znajduje się w samym sercu miasta. Pole Mokotowskie to rozległy, zielony teren, na którym pupil nie tylko będzie mógł się wybiegać, lecz także pobawić się z innymi psami, których zwykle jest tu całkiem sporo, zwłaszcza w ciepłych miesiącach. Jeśli masz ochotę na nieco dalszą podróż z psem, możesz wybrać się z nim do jednego z lasów na terenie miasta lub jego obrzeżach, jak Choszczówka czy Las Lindego, a nawet tereny Kampinoskiego Parku Narodowego. Dobrym miejscem tuż pod Warszawą będzie też wilanowski Dog Park Wilanów, gdzie zwierzaki mogą wyszaleć się na przygotowanym specjalnie dla nich placu zabaw. Kraków PixabayKrakowskie Błonia to świetne miejsce na spacery z psem Z pewnością miejscem znanym i chętnie odwiedzanym przez krakowskich wielbicieli psów są Błonia, gdzie pupil może się wyszaleć i nawiązać nowe znajomości. W okolicy miasta można również wybrać się do Ojcowskiego Parku Narodowego, jednak należy pamiętać, by trzymać czworonoga na smyczy. Innym pomysłem może być wycieczka z psem do Lasu Zabierzowskiego, a w szczególności odwiedzenie z nim Doliny Grzybowskiej. Dla zwierzaka, który szczególnie lubi wodę, np. golden retrievera, prawdziwą atrakcją może być również wizyta w krakowskim Przylasku Rusieckim. Łódź Doskonałym miejscem na spacer z psem w Łodzi będą Błonia oraz Uroczysko Lublinek. W mieście tym nie brakuje również zieleni, przede wszystkim w postaci licznych parków, w tym Parku Zdrowie z dwoma stawami czy Parku Poniatowskiego, który będzie dobrym wyborem na rowerową wycieczkę z psem. Jeśli masz ochotę na nieco dłuższą wyprawę, możesz też zdecydować się na zabranie pupila do Lasu Łagiewnickiego i tam spędzić aktywny dzień. Wrocław Miasto to jest szczególnie przyjazne czworonogom, choćby ze względu na liczne place zabaw, przygotowane specjalnie dla nich. Można je znaleźć choćby w Parku Staszica i na Wzgórzu Słowiańskim. Dobrym wyborem będzie również wycieczka z psem na Wyspę Opatowicką czy do Lasku Osobowickiego. Warto również zabrać pupila na Psią Łąkę, znajdującą się na niskich Łąkach, gdzie wybudowany został specjalny wybieg dla psów, gdzie czworonóg będzie mógł się wyszaleć. Podobne miejsca znajdziemy również na terenie parku Grabiszyńskiego oraz parku Tołpy. Poznań Poznań jest miastem dobrze przygotowanym na wizytę z czworonogiem, dlatego na jego terenie można znaleźć wiele miejsc przeznaczonych specjalnie dla psów. Takie obiekty stworzono na terenie Parku Cytadela, Parku Wodziczki czy Parku Szelągowskiego. Najbardziej znanym wśród Poznaniaków jest jednak ten znajdujący się na ulicy Browarnej. Miejscami, które mają dużą szansę spodobać się Twojemu pupilowi, będą również Szachty czy las na Dębinie, między innymi ze względu na atrakcyjne dla czworonoga zbiorniki wodne. Gdańsk Podróżowanie z psem do Gdańska nie może obyć się bez wizyty na plaży. Czworonogi mają tam zakaz wstępu jedynie na terenie strzeżonych kąpielisk w sezonie letnim. Warto też odwiedzić z pupilem specjalnie wydzieloną dla psów część plaży, znajdującą się w Brzeźnie. W Gdańsku dostępne są także liczne wybiegi dla psów z mnóstwem przystosowanych do ich potrzeb atrakcji. Znajdują się one na ulicy Orląt Lwowskich, w Parku Reagana, we Wrzeszczu na ulicy Białej i Paganiniego oraz przy Potoku Oliwskim. Szczecin W Szczecinie i okolicach z pewnością warto wybrać się na wycieczkę z psem nad wodę. Do wyboru mamy między innymi Miedwie, jezioro Goplana czy jezioro Dąbie, Glinnę oraz Binowo. Mieszkańcy Szczecina mogą być również zainteresowani Szczecińską Psią Grupą Spacerową, która zrzesza właścicieli czworonogów szukających towarzystwa na spacerze zarówno dla siebie, jak i swojego pupila. Osoby szukające miejsca na odpoczynek z psem znajdą ciekawe atrakcje praktycznie w każdym większym mieście. Coraz więcej kawiarni i restauracji pozwala na wstęp z psem, a nawet oferują czworonogom pyszne, psie przysmaki. Co więcej, wymienione parki czy lasy będą atrakcyjne nie tylko dla pupila, lecz także dla jego właściciela, szczególnie dzięki cudownym, cieszącym oko krajobrazom. Podróżowanie z psem staje się coraz łatwiejsze, dzięki czemu nasz najlepszy przyjaciel może bez trudu towarzyszyć nam podczas bliższych i dalszych wypraw, co daje dużo radości obu stronom.
Personel. 9,7. +45 zdjęć. W obiekcie Glamping Drzwi Do Lasu przysługuje Ci zniżka Genius! Aby zaoszczędzić w tym obiekcie, wystarczy, że się zalogujesz. Obiekt Glamping Drzwi Do Lasu położony jest w Puszczy Knyszyńskiej, na terenie lasu, który można podziwiać z okien namiotów. Na miejscu dostępny jest bezpłatny prywatny parking.
Kochamy zwierzęta. Kochamy psy. Niektórzy z nas mają. Z psami do lasu zawsze udajemy się, trzymając je na smyczy. Tak stanowi nie tylko prawo, ale i nakazuje zdrowy rozsądek. Dzisiaj nasz wolontariusz Artur, patrolując okolice żwirowni w Krosinku w towarzystwie swojego pieska, napotkał pewną panią z pieskiem rasy X. Pies ów był bez smyczy, zachowywał się agresywnie wobec drugiego psa, właścicielka zwierzęcia nie mogła go napotkana pani z psem bez smyczy wiedziała, że to wykroczenie? Skutkiem tego było to, że Arbuz, pies Artura, zerwał się ze smyczy. Tym razem historia skończyła się szczęśliwie, Arbuz sam odnalazł drogę do szczęśliwie powrócił do domuJednak happy end nie zawsze ma miejsce. Swobodnie biegający pies w lesie:-płoszy zwierzęta leśnie-powoduje zagrożenie dla właściciela psa, innych spacerowiczów -płosząc zwierzynę może powodować zagrożenie dla użytkowników dróg-może paść ofiarą dzikich zwierząt-może się zgubić...Jeśli chcecie, żeby Wasz pies "się wybiegał", korzystajcie z wybiegów dla psów lub innych miejsc, gdzie nie ma takiego ryzyka. Bądźcie odpowiedzialnymi opiekunami swoich zwierząt! Dla naszego i ich bezpieczeństwa. Jeśli tzw. zdroworozsądkowe argumenty kogoś nie przekonują, to może potencjalna kara finansowa jest wystarczającym argumentem?
Pogoda nam się popsuła ale dam fakt, ze mogę wyjść z psem do lasu po pracy… uwielbiam ️ _____ Cała zimę nie chodziłam z Belka na spacery po pracy. A od kilkunastu dni odżywam. Wystarczy 30 minut i człowiek ładuje baterie, ma możliwość usłyszeć własne mysli i przez krótka chwile nikt nic ode mnie nie chce 🤦🏻‍♀️
Poniżej znajdziesz ciekawe miejsca na Śląsku (w Katowicach i w okolicy) w które warto wybrać się z psem zarówno na codzienny spacer jak i na weekendowy wypad. Aktualne zdjęcia i nowe lokalizacje publikujemy też w relacjach na Instagramie, dlatego obserwuj nas, aby znaleźć więcej inspiracji: KLIK. U, Beskidy i Jurę znajdziesz w osobnych wpisach – linki w dalszej części strony. Znasz miejsce, które chcesz polecić? Zostaw komentarz pod artykułem lub napisz na blog@ POLECAMY: Artystyczna fotografia psów Katowice, Śląsk – (gdy nie spacerujemy, to fotografujemy – oczywiście psy!) Nowość: Warsztaty fotografii psów Gdzie na spacer z psem na Śląsku? Spis treści: W nawiasie podana jest przybliżona odległość od centrum Katowic, kolorem żółtym są wyróżnione miejsca, które szczególnie polecamy. Tychy, Jezioro Paprocany (25 km) Katowice, Zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Szopienice-Borki” (8 km) Park w Świerklańcu (25 km) Dąbrowa Górnicza, Jeziora Pogorie (24 km) Pustynia Błędowska (40 km) Lasy Panewnickie i Starganiec (14 km) Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy Żabie Doły (10 km) Zbiornik Dziećkowice (30 km) Zalew Przeczycko-Siewierski (30 km) Katowice, Lasy przy Rezerwacie „Las Murckowski” (15 km) Pyrzowice (31 km) Zalew w Poraju (60 km) Jaworzno, Zalew Sosina (33 km) Jaworzno, Park Gródek (od 2019 r. Arboretum) (29 km) + informacja o Jeziorze Balaton w Trzebini Katowice, Park KWK Staszic, Staw Janina i Barbara (6,8 km) Katowice, Strefa Kultury Muzeum Śląskie i Park Bogucki (Park Bogucicki) (1 km) Rogoźnik, Buczyna (Garb Tarnogórski) (18 km) Kalety, lasy i Zalew Zielona (45 km) Rudy, Lasy Rudzkie (64 km) Katowice, Dolina Trzech Stawów (4 km) Katowice, Park Kościuszki (3,9 km) Chorzów, Park Śląski (5 km) Jezioro Paprocany – Tychy Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Jest to zbiornik wodny położony w południowo-zachodniej części Tychów. Jest zbiornikiem sztucznym, powstałym dla potrzeb Huty Paprockiej. Długość zbiornika to ok. 2 km, natomiast szerokość w najszerszym miejscu wynosi ok. 0,5 km. Trasa dookoła jeziora wynosi ok. 7 km. Jezioro ma słabo rozwiniętą linię brzegową i jest otoczone lasami – leśnym pasem ochronnym GOP. Dlaczego na spacer z psem: Szczególnie polecamy trasę dookoła jeziora – aktywny spacer ze stałym dostępem do wody. Wokół jeziora wiedzie deptak zmieniający się w dalszej swej części w żwirową ścieżkę, a następnie w chodnik z kostki brukowej, są również ciągi pieszo-rowerowe. Okrążenie zbiornika wykonać można po gotowej trasie, wyznaczonymi szlakami. Zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Szopienice-Borki” Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Zespół obejmuje ok. 157 z obszaru ok. 200 ha stawów i ich otoczenia, położonych w dolnych odcinkach dolin rzecznych Brynicy i Rawy (w granicach administracyjnych Katowic, Sosnowca i Mysłowic). Stawy całego kompleksu powstały w miejscu dawnych wyrobisk piasku, który wydobywano na potrzeby górnictwa. W skład zespołu wchodzą stawy: Morawa, Borki i Hubertus. Z większych stawów kompleksu, już poza zespołem, są jeszcze Stawiki w Sosnowcu. Woda w stawach posiada pierwszą klasę czystości. Zespół jest ostoją dla wielu gatunków roślin i zwierząt, głównie ptactwa wodnego. Dlaczego na spacer z psem: Dużo ciekawych ścieżek, łatwy dojazd, cisza, a przede wszystkim naprawdę czysta woda! Park w Świerklańcu Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Świerklaniec położony jest w północno-wschodniej części Wyżyny Śląskiej, w pobliżu lotniska Katowice – Pyrzowice. Powierzchnia całkowita tego zabytkowego parku wynosi 180 hektarów. Park został założony w XVIII wieku. Na jego terenie znajdują się liczne obiekty zabytkowe, piękny staw (do którego prowadzą schody pałacowe), kamienne mosty, amfiteatr, Pałac Kawalera i kamienne rzeźby. Park graniczy z Jeziorem Świerklaniec. Dlaczego warto na spacer z psem: Piękne ścieżki spacerowe, malowniczy staw i jezioro, obiekty zabytkowe. Jeziora Pogorie – Dąbrowa Górnicza Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Pogorie (Pojezierze Dąbrowskie: Pogoria I, II, III, IV) to zespół zbiorników wodnych w Dąbrowie Górniczej, będących zalanymi wyrobiskami piasku. Dziś część z nich z racji wyjątkowych walorów przyrodniczych uzyskała status obszarów chronionego krajobrazu. Dlaczego na spacer z psem: Piękne plaże, a także trasy rowerowe dla psów lubiących biegać przy rowerze. Pustynia Błędowska Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Jest to największy w Polsce obszar lotnych piasków (około 33 km²). Znajduje się na pograniczu Wyżyny Śląskiej i Wyżyny Olkuskiej. Długość pustyni wynosi niecałe 10 km, a szerokość do 4 km. Na południu graniczy ona z dużym obszarem leśnym. Dlaczego na spacer z psem: Z Pustynią Błędowską spotkałam się w czasie zawodów dogtrekkingowych. Chociaż piasku było mało, zauroczył nas piękny krajobraz, miejscami surrealistyczny. Są tu również piękne ścieżki rowerowe – dla psów lubiących biegać przy rowerze. Na pewno wrócę tu rozejrzeć się dokładniej. Lasy Panewnickie, Jezioro Starganiec Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Lasy Panewnickie znajdują się na granicy Katowic, Mikołowa, Rudy Śląskiej i Chorzowa. Na terenie lasów znajduje się zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Uroczysko Buczyna”, Zespół Źródliskowy Potoku Kokociniec oraz zbiornik wodny Starganiec. Jest to dawny ośrodek wodno-rekreacyjny katowickiej Huty Baildon. Dlaczego na spacer z psem: Są to piękne lasy znajdujące się na dość dużym obszarze. Czeka tu na nas wiele kilometrów leśnych ścieżek, które zachwycą zarówno naszego psa jak i nas. Polecam np. pętlę 2-3 h: wejście do lasu od strony Katowic (osiedle Ligota, ul. Śląska), droga do jeziora Starganiec (trzeba przejść przez ul. Owsianą), dalsza droga w stronę Mikołowa i powrót na osiedle Ligota. Nad Stargańcem położona jest duża piaszczysta plaża, na której można odpocząć i wykąpać się w zbiorniku. Czytaj więcej: Spacer z psami w Lasach Panewnickich – trasy i zdjęcia ze wspólnego spaceru Zespół Krajobrazowo-Przyrodniczy Żabie Doły Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Ten zespół krajobrazowo-przyrodniczy położony jest na granicy Bytomia, Chorzowa i Piekar Śląskich. Ma powierzchnię 226,2 ha. Znaleźć tu można 129 gatunków ptaków i pod tym względem obszar ten uznany jest za jeden z najcenniejszych na Górnym Śląsku. Obecnie Żabie Doły ubiegają się o status rezerwatu. Dlaczego na spacer z psem: Ścieżki spacerowe biegną między malowniczymi jeziorkami i wysoka trzciną. Jest to naprawdę urocze, spokojne miejsce, idealne na aktywny wypoczynek z psem. Poznaliśmy je zabierając na spacer psy przebywające w schronisku Fundacji dla Zwierząt z Chorzowa, które położone jest przy samych Żabich Dołach. Jeśli chcesz być blisko przyrody i jednocześnie dać trochę radości bezdomnym psom, polecamy odwiedzić fundację i pójść na spacer z jej podopiecznymi – na pewno będziesz tu wracał! Przydatne informacje: Żabie Doły pozwalają nam być blisko przyrody i nie ma tu rozwiniętej infrastruktury – ławek, koszy na śmieci itp. Zbiornik Dziećkowice Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Zbiornik położony jest pomiędzy miastami Mysłowice, Jaworzno, Imielin i Chełm Śląski. Ma powierzchnię 7,3 km kw., długość 4,2 km i szerokość 1,8 km. Jest jednym z najczystszych zbiorników wodnych w województwie śląskim i służy jako zbiornik wody pitnej. Obowiązuje w nim całkowity zakaz kąpieli. Dlaczego na spacer z psem: Znajdziemy tu leśne ścieżki, piaszczyste plaże i wspaniały widok na zalew. Jeśli Twojego psa nie ciągnie za bardzo do kąpieli, za to lubicie długie spacery, być może zainteresują Was ścieżki, które umożliwiają okrążenie zalewu – ich długość wynosi ok. 40 km. Widok na wielką wodę na pewno pozwoli odpocząć od miasta. Przydatne informacje: W zalewie obowiązuje zakaz kąpieli psów. Zalew Przeczycko-Siewierski Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Zbiornik zaporowy na Czarnej Przemszy o wymiarach 4,2 km na 1,5 km i linii brzegowej długości 13,8 km. Położony jest w obrębie Garbu Tarnogórskiego na Wyżynie Śląskiej, pomiędzy Przeczycami a Siewierzem. Oprócz znaczenia przyrodniczego i krajobrazowego pełni zadania przeciwpowodziowe oraz turystyczno-rekreacyjne. Dlaczego na spacer z psem: Mamy tu wodę, lasy oraz dogodny dojazd. Jeśli więc szukamy urozmaicenia na spacer z psem i spędzenia czasu na łonie przyrody, na pewno warto odwiedzić to miejsce. Lasy przy rezerwacie „Las Murckowski” – Katowice Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Dookoła rezerwatu „Las Murckowski” mieszczą się lasy, w których można spacerować z psem na smyczy. Sam rezerwat ma powierzchnię ponad 100 ha i posiada urozmaiconą rzeźbę terenu – znajduje się on na stokach Wzgórza Wandy (350 m pofałdowanych dolinami potoków. Rośnie w nim bukowy starodrzew, mający ponad 150 lat, z licznymi pomnikowymi okazami buków i dębów. Rezerwat chroni pozostałości Puszczy Śląskiej. Dlaczego na spacer z psem: Lasy w Murckach są jednym z najpiękniejszych zielonych terenów w regionie Katowic. Znajdziemy tu stare drzewa, zwłaszcza buki – to wspaniałe miejsce na długi, relaksujący spacer z psem. Przydatne informacje: Zgodnie z ustawą o lasach z dnia 28 września 1991 r. można spacerować z psem na smyczy na drodze okalającą rezerwat, która już rezerwatem nie jest. Dokładne granice rezerwatu znaleźć można pod linkiem: mapa lasów rdlp katowice. Warto wiedzieć, że zgodnie z ustawą z dnia 16 kwietnia 2004 , art. w rezerwatach przyrody obowiązuje zakaz wprowadzania psów „na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony oraz psów pasterskich wprowadzanych na obszary objęte ochroną czynną, na których plan ochrony albo zadania ochronne dopuszczają wypas”. Pyrzowice Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: W pobliżu międzynarodowego lotniska w Pyrzowicach znajdziemy urozmaicone ścieżki, również leśne. Dlaczego na spacer z psem: Jeśli nasz pies nie boi się głośniejszych dźwięków, a my lubimy spacery blisko przyrody, a jednocześnie obserwację startujących i lądujących samolotów, z pewnością znajdziemy tu przyjemne miejsce na wspólny spacer. Przydatne informacje: Przy lotnisku znajdują się dwie platformy spotterskie, które umożliwiają wygodną obserwację startujących i lądujących samolotów na lotnisku w Pyrzowicach. Opis i lokalizację platform znajdziemy na blogu Katowice Airport >> Zalew w Poraju Lokalizacja: Google Maps >> Opis: Zalew, zwany też Jeziorem Porajskim, jest zbiornikiem zaporowym na rzece Warta. Ma powierzchnię 5,5 km2, jego długość wynosi ok. 5 km, szerokość 1400 m, długość linii brzegowej wynosi ok. 15 km. Nad zalewem powstały liczne ośrodki wypoczynkowe. Dlaczego na spacer z psem: Pośród nielicznych drzew znajdujących się bezpośrednio nad samą wodą (a bardzo pożądanych w upalną pogodę) znajdują się częste piaszczyste zejścia do wody. Samochodem zaparkujemy już kilkanaście metrów od wody, na drodze asfaltowej, zatem nawet dla psiego seniora wypoczynek tutaj będzie przyjemnością bez konieczności nadmiernego spacerowania. Przydatne informacje: Woda jest przejrzysta, jednak bogata w glony, a głębokość wynosi ok. 1 metra nawet do ok. 10 metrów od brzegu (dot. plaży w miejscowości Masłońskie, podczas kąpieli i zabawy z psem należy za każdym razem upewnić się czy wejście do wody jest bezpieczne!). Zobacz też: Jednodniowa wycieczka z psem nad Zalew w Poraju Zalew Sosina – Jaworzno Lokalizacja: Google Maps >> Opis: Zalew Sosina jest zbiornikiem sztucznym o powierzchni 50 ha. Otoczony jest zielenią, a na jego środku znajduje się wyspa z rezerwatem ptactwa wodnego. Woda w zalewie posiada drugą klasę czystości. Zalew można okrążyć z psem zielonym szlakiem. Trasa ma długość ok. 6,3 km i można ją pokonać w półtorej godziny. Dlaczego na spacer z psem: Droga nad zalewem jest malownicza i biegnie przez tereny łąkowo-leśne, zlokalizowane nad samą wodą. Poza sezonem jest tu dość pusto, dzięki czemu można odbyć spokojny spacer w pięknym otoczeniu. Przydatne informacje: Zgodnie z regulaminem OWR Sosina “zabrania się przebywania z psami na terenie kąpieliska strzeżonego oraz w obrębie plaż piaszczystych”. Zobacz też: Spacery z psem nad Zalewem Sosina Jaworzno, Park Gródek (od 2019 r. Arboretum) Lokalizacja: Google Maps >> Opis: Park Gródek położony jest terenie dawnego kamieniołomu dolomitów triasowych. Wiele lat temu zaprzestano tu eksploatacji i powstały wodne zalewiska. Nad większym z nich położone jest centrum nurkowe, nad mniejszym (zbiornik „Wydra”) – strefa rekreacji z altaną, ławkami i kładką. Obowiązuje zakaz kąpieli psów. Dlaczego na spacer z psem: Park Gródek przyciąga chyba najbardziej turkusową wodą i słynną kładką o długości 130 metrów, na którą można wejść z psem. Poza wodą znajdziemy tu dużo leśnych ścieżek spacerowych oraz skarpy z balustradami i punkty widokowe. Zobacz też: Park Gródek (od 2019 r. Arboretum w Jaworznie) w Jaworznie z psem Jeśli podoba Ci się turkusowa woda jeziora w Jaworznie, to zajrzyj też w okolice jeziora Balaton w Trzebini (woj. małopolskie, około 39 km od Katowic). W obrębie plaży kąpieliska zgodnie z regulaminem obowiązuje zakaz wstępu z psem, jednak można na spacer wybrać się dookoła jeziora i podziwiać je ze wzniesienia. Lokalizacja: Google Maps >> Zobacz zdjęcia w relacjach moim na Instagramie: oraz poniżej: Katowice, Park KWK Staszic, Staw Janina i Barbara Lokalizacja: Google Maps >> Opis: Dwa zbiorniki wodne położone są w w dzielnicy Giszowiec w parku leśnym (Park KWK Staszic) przy trasie Katowice – Tychy. Przy jednym z nich znajduje się też kompleks sportowo-rekreacyjny z restauracjami i placem zabaw. Działa tu Koło PZW nr 89 KWK Staszic i można spotkać wielu wędkarzy. W lesie jest dużo ścieżek, tras rowerowych (zimą wykorzystywanych do narciarstwa biegowego), 4 szlaki turystyczne PTTK oraz potok Bolina. Dlaczego na spacer z psem: Cisza, śpiew ptaków, ścieżki spacerowe w lesie i nad stawem. Przydatne informacje: W stawach obowiązuje zakaz kąpieli psów. Jest tu dużo tras rowerowych, po których szybko poruszają się rowerzyści. Na spacer można wybrać się np. od stawu Janina do stawu Barbara lub można okrążyć park leśny mniej uczęszczanymi ścieżkami. Katowice, Strefa Kultury Muzeum Śląskie i Park Bogucki (Park Bogucicki) Lokalizacja: Google Maps >> Opis: To propozycja o najbardziej miejskim charakterze wśród tras spacerowych w naszym zestawieniu. Znalazła się tu dzięki rewitalizacji Parku Boguckiego, który w 2019 roku zyskał odnowione alejki spacerowe, ławki i ogrodzony wybieg dla psów. Park Bogucki sąsiaduje ze Strefą Kultury w Katowicach, w której możemy spacerować z psem przy Muzeum Śląskim, siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i przejść do Międzynarodowego Centrum Kongresowego, wieżowca KTW i Spodka. Dlaczego na spacer z psem: W Parku Boguckim rosną stare drzewa (dęby i klony – dwa mają status pomników przyrody), dzięki którym możemy spacerować z psem w cieniu i otoczeniu pięknej przyrody. W 2019 r. został tu wybudowany wybieg dla psów wyposażony w urządzenia do ćwiczeń oraz psią toaletę. Szczegóły i dokładną lokalizację wybiegu znajdziesz na Strefa Kultury może być ciekawym urozmaiceniem spaceru w otoczeniu wyjątkowej architektury. Przydatne informacje: Zarówno w parku jak i w okolicach Muzeum Śląskiego ustawione są liczne kosze z woreczkami na psie odchody. Po spacerze możemy usiąść z psem w ogródku jednej z restauracji zlokalizowanych w Strefie Kultury. Wieczór z Pandą w Muzeum Śląskie 🐾 Publiée par sur Samedi 17 août 2019 Rogoźnik, Buczyna (Garb Tarnogórski) Lokalizacja: Google Maps >> Opis: Wzgórze (377 m z jednej strony pokryte lasem, z drugiej łąkami, polami i nieużytkami. Polecamy np. trasę długości 6 km od parkingu przy Wypożyczalni Samochodów przy ul. Szosowej 35 w Strzyżowicach w kierunku wzgórza Buczyna, później w kierunku Źródełka św. Jakuba z wodą pitną i z powrotem do parkingu. Dlaczego na spacer z psem: Rozległe tereny leśne i łąkowe, bez dróg i chodników. Piękne widoki, cisza, śpiew ptaków i spokój! Miejsce idealne, aby odpocząć od miasta. Przydatne informacje: Brak infrastruktury i koszy na śmieci oraz na psie odchody. Obecnie trwa budowa osiedla domków jednorodzinnych, warto więc odwiedzić to miejsce zanim zmieni się jego wyjątkowy charakter. Las na wzgórzu Buczyna Kalety, lasy i Zalew Zielona Lokalizacja: Kalety Google Maps >> Zalew Zielona Google Maps >> Ponad 17 000 ha lasów i zróżnicowane ścieżki, w tym leśne ścieżki dydaktyczne. Dwa stawy Zalewu Zielona z piaszczystymi plażami. Każdy las jest piękny, ale ten w Kaletach wyróżnia się wśród tych, które do tej pory odwiedziliśmy z Pandą na Śląsku. Jest wyjątkowy, czysty i niemal pusty – można się w nim poczuć naprawdę blisko przyrody. Znajdziemy tu kilometry ścieżek (również szerokich dróg leśnych), stare dęby i pachnące sosny. Zalew Zielona zachwycił nas roślinnością i śpiewem ptaków. Mimo piaszczystych plaż i bliskiej lokalizacji ośrodków z domkami letniskowymi oraz miejscami piknikowymi, w maju było tu dość spokojnie i można było bez problemu znaleźć trochę przestrzeni dla siebie. Na krótszy spacer polecamy okrążenie mniejszego stawu, na dłuższy tzw. Zieloną Pętlę o długości 9 km oraz spacer w okolicznych lasach np. w stronę Pyrzowic, w kierunku autostrady A1. Jeśli wybierasz się do lasu w Kaletach i nie znasz okolicy, polecamy zapoznać się na początek z przewodnikiem po leśnych ścieżkach dydaktycznych – możesz znaleźć w nim inspiracje do własnej trasy. Przewodnik można pobrać na stronie internetowej miasta Kalety: oraz tu: (pierwsza pozycja w Google po wpisaniu „leśne ścieżki dydaktyczne Kalety”). Będąc w okolicy warto przejechać samochodem przez aleję dębów pomnikowych w leśnictwie Truszczyca – robi wrażenie! W Zalewie Zielona zgodnie z regulaminem obowiązuje zakaz kąpieli psów (jednak można wejść z psem na plażę, na tereny zielone oraz piknikowe). Rudy, Lasy Rudzkie Lokalizacja: Mapa Google >> Nadleśnictwo Rudy Raciborskie >> Nadleśnictwo Rudy Raciborskie obejmuje obszar prawie 18 000 ha. W Lasach Rudzkich znaleźliśmy kilometry mało obleganych ścieżek, dobrze oznakowane drogi leśne i przede wszystkim piękną przyrodę. Są tu też liczne miejsca pamięci i stoły z ławkami idealne na odpoczynek. Część dróg leśnych jest asfaltowa (co może mieć znaczenie jeśli np. Twój pies podróżuje w przyczepce rowerowej). Drogi te razem z licznymi zbiornikami i lotniskiem dla samolotów patrolowo-gaśniczych stanowią ochronę przeciwpożarową stworzoną po pożarze z 1992 roku, który był największym pożarem w Europie Środkowej po II wojnie światowej (zobacz dokument na Youtube). Poznawanie lasów w okolicach Rudy proponujemy zacząć od ścieżek dydaktycznych opisanych na stronie Katowice, Dolina Trzech Stawów Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Jest to park i kompleks rekreacyjno-sportowy znajdujący się w Katowicach, w dzielnicy osiedla Ignacego Paderewskiego−Muchowiec. Dolina Trzech Stawów ma powierzchnię 86 ha, w tym 9 ha powierzchni wodnej. Z Doliną sąsiaduje cywilne lotnisko sportowe Katowice-Muchowiec. Na terenie parku znajduje się parking, liczne ścieżki rowerowe i przystań wodna. Dlaczego na spacer z psem: Chociaż dawne spotkania katowickich psiarzy na Muchowcu przeszły już do historii, nadal warto pospacerować trasami dookoła lotniska. Są tu piękne ścieżki, liczne stawy i łąki, a przede wszystkim – łatwo i szybko można tu dojechać. Park Kościuszki, Katowice Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Największy teren parkowy w Katowicach z charakterystyczną, jedyną w Polsce wieżą spadochronową. Zlokalizowany jest między ul. Mikołowską, ul. Górnośląską i ul. Kościuszki. Stylistyką nawiązuje do parków angielskich. Dlaczego na spacer z psem: Duży park na obrzeżach miasta, z łatwym dojazdem i parkowaniem. Jest tu dużo zacienionych alejek wśród pięknej zieleni. Park jest nam znany z biegu w czasie Katowickiego Dnia Psiaka. Szczególnie polecamy spacer trasą połączoną z Doliną Trzech Stawów. Park Śląski, Chorzów Lokalizacja: Mapa Google >> Opis: Dawniej Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku im. gen. Jerzego Ziętka, w skrócie WPKiW – park znajdujący się w całości w granicach administracyjnych Chorzowa, zajmujący powierzchnię 620 ha. Jest to jeden z największych parków miejskich w Europie, jego budowę rozpoczęto w 1952 roku. Park nazywany jest zielonym płucami Górnego Śląska. Znajdują się tu Parkowa Kolej Wąskotorowa (od 2017 roku parkowa kolej jest nieczynna, pozostało jednak torowisko i perony jako ciekawy element krajobrazu), Kolejka Linowa Elka, Planetarium, Rosarium, Śląski Ogród Zoologiczny, Wesołe Miasteczko, Stadion Śląski, a także stawy i przestrzenne rzeźby kwiatowe. W sezonie letnim w parku odbywa się wiele imprez. Dlaczego na spacer z psem: W Parku Śląskim znajduje się duży, ogrodzony, ogólnodostępny wybieg dla psów, a niedaleko płytkie, sztuczne zbiorniki wodne, w których latem psy mogą znaleźć ochłodzenie. Spotkania psów odbywają się także na Polach Marsowych i na lądowisku dla helikopterów (helipad). Jest tu wiele miejsc przyjaznych psom – nie tylko restauracji (gdzie miski z wodą dla czworonogów są normą), ale też takich miejsc jak Parkowa Kolej Wąskotorowa (w 2017 oraz od 2018 roku nieczynna do odwołania). Czytaj więcej: Spacery z psem w Parku Śląskim Kokotek w Lublińcu i staw Posmyk, Koszęcin Jezioro Pławniowice i zespół Parkowo-Pałacowy Czarny Staw i Lasy Kochłowickie Zamek w Olsztynie Puszcza Pszczyńska Park Krajobrazowy Lasy nad Górną Liswartą Zbiornik Goczałkowicki Park Wełnowiecki w Katowicach i Wełnowiecka Hałda Przełajka w Siemianowicach Śląskich. Zobacz zdjęcia z spaceru na Facebooku: 🎃🐾 Byliśmy dzisiaj na halloweenowym spacerze organizowanym przez DogMasters Trekking. Panda poznała nowych znajomych i nowe ścieżki, obszczekała konie i teraz śpi zadowolona 🐶💤 Publiée par sur Samedi 27 octobre 2018 Gdzie na spacer z psem na Śląsku? Ważne informacje Zakaz puszczania luzem psa w lesie wynika z przepisu art. 30 ust. 1 pkt 13 ustawy z dnia r. o lasach, a jego naruszenie będzie stanowiło wykroczenie z przepisu art. 166 który stanowi: Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany. Kara grzywny jest wymierzana w granicach od 20 złotych do 5 tysięcy złotych. W 2012 roku miała nastąpiła zmiana ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Zgodnie z poprawką art. 33a ust. 3 ustawy: Dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego może podjąć działania zapobiegające wałęsaniu się psów na terenie obwodu poprzez: 1) pouczenie właściciela psa o obowiązku sprawowania kontroli nad zwierzęciem; 2) odłowienie psa i dostarczenie go właścicielowi, a jeżeli ustalenie tej osoby nie jest możliwe dostarczenie do schroniska dla zwierząt; odłowienie i dostarczenie psa odbywa się na koszt właściciela. Obserwuj mnie na Instagramie Zobacz więcej artykułów: Mazury z psem Morze z psem – plaża w Dębkach Źródła: | Autor: |Data publikacji: 22 października 2016 r. | Data aktualizacji: 14 czerwca 2020 r. | Kategoria: Spotkania i spacery z psami na Śląsku Zdjęcia © Artykuły i zdjęcia stanowią własność i są chronione prawami autorskimi. 5/5 - (68 głosy / głosów) .
Marcin F. ps. Kawiaq i Bartłomiej K. zatrzymani przez policję z wydziału kryminalnego katowickiej komendy wojewódzkiej. Patostreamerzy byli poszukiwani w związku ze znęcaniem się nad młodymi dziewczynami. Nagrania z tych zdarzeń trafiły do sieci. Policja ze Śląska opublikowała film z zatrzymania patostreamerów.
Jest to taka sama usługa jak Opieka i spacery z psem ale naszym zdaniem jeszcze fajniejsza! To nasza ulubiona pozycja w katalogu usług naszej firmy. Dlaczego? Ponieważ jest to idealne rozwiązanie dla każdego psiaka mieszkającego w mieście. Las to magiczne miejsce w którym ludzie i zwierzęta czują ulgę i spokój. W lesie możemy zaspokajać praktycznie wszystkie psie potrzeby dobrostanu. Jest to miejsce pozwalające psiakowi się wybiegać, dużo węszyć, bawić się z petsitterem lub innymi psami, uczyć się w spokojniejszych warunkach niż w mieście. Ruch, świeże powietrze, odrobina swobody to sprawi, że Wasz futrzak będzie szczęśliwszy. To idealnie rozwiązanie dla każdego psa, który ma problem z intensywnym ruchem ulicznym lub źle dogaduje się z psami na ciasnych chodnikach. Podczas spaceru aktywność dopasowujemy do upodobań, możliwości i stanu zdrowia psa. Praktycznie każdemu psu podczas konsultacji behawioralnych daje zalecenie regularnych spacerów do lasu. Ma to ogromne znaczenie terapeutyczne. Umożliwia poprawę życia psiaka co jest podstawą każdej zmiany zachowania. Ania (właścicielka hotelu, zoopsycholog) Przyjmujemy pod swoje skrzydła psiaki w każdym wieku, zdrowe i chore, również z niepełnosprawnością oraz problemami behawioralnymi. Decyzja o przyjęciu zlecenia oraz podanie dokładnej wyceny opieki następuje po wizycie zapoznawczej.
Wystarczy jednak, by razem z psem człowiek udał się na zakupy, a zwierzę uwiązał pod sklepem. Choć to częsty widok, to wcale nie jest w porządku. uwiązując do drzewa w środku lasu.
Kiedy w Lesie Kabackim w Warszawie pojawiły się tabliczki zakazujące wstępu z psami, wśrod psiarzy zawrzało. Mi też, mimo że nie mieszkam już w Warszawie, trudno pogodzić się z taką decyzją. Rozmawiałam o tym z Andżeliką Gackowską, zastępcą dyrektora Lasów Miejskich Warszawa. Dlaczego został wprowadzony zakaz wstępu dla psów do Lasu Kabackiego? I od kiedy są tabliczki? Tabliczki są od niedawna, niespełna od miesiąca. Sam zakaz wynika z Ustawy o ochronie przyrody. Art 15, ust. 1. tej ustawy mówi, że w parkach narodowych oraz rezerwatach zabrania się wprowadzania psów na obszary objęte ochrona czynną, z wyjątkiem miejsc i na zasadach wskazanych w planie ochrony. A Las Kabacki jest w całości objęty czynną ochroną rezerwatową. Ale w całej Polsce wiele jest parków narodowych i rezerwatów, gdzie psy mogą wejść. Nie szukając daleko Warszawy to chociażby Kampinoski Park Narodowy. Dlaczego psy nie mogą chodzić po lesie wyznaczonymi szlakami i na smyczy? Plan ochrony nie został zrobiony ot, tak, z kapelusza. Prace nad nim trwały siedem lat. W trakcie prac nad tym planem stwierdzono, że psy mają negatywny wpływ na zwierzęta tam żyjące. O ile dziki radzą sobie, bo w razie czego dzik jest w stanie nawet rozpruć psa, to gorzej z sarnami i innymi zwierzętami. Nieustannie płoszone żyją w ciągłym stresie. Poza tym w weekendy, kiedy w Lesie Kabackim jest duża ilość spacerowiczów i osób z psami, dochodzi do większej liczby wypadków komunikacyjnych z udziałem dzikich zwierząt, które płoszone przez psy wybiegają na ulice. Ale przecież nie tylko psy płoszą zwierzynę. Czy na ludzi również nałożono jakieś dodatkowe obostrzenia? W stosunku do osób odwiedzających Las Kabacki istnieją również ograniczenia – ograniczono możliwość poruszania się do wytyczonych szlaków pieszych i pieszo-rowerowych. Ponadto ludzie puszczający psy luzem zazwyczaj poruszają się po wytyczonych szlakach i istniejących drogach, podczas gdy psy biegają wewnątrz drzewostanów. Jeszcze kilka lat temu mieszkałam w Warszawie i byłam częstym gościem w Lesie Kabackim. Często biegałam tam z psem, oczywiście zawsze na smyczy. Pamiętam nawet tabliczki informujące o konieczności trzymania psa na smyczy. Psy w Lesie Kabackim były zawsze. Co się nagle zmieniło? Po prostu zaktualizowaliśmy oznakowanie informujące o zasadach korzystania z rezerwatu. Obowiązek oznakowania został ujęty w Planie Ochrony jako jedno z zadań do wykonania. Po prostu tabliczki pojawiły się teraz, a sam zakaz formalnie obowiązywał już wcześniej, wynikał z zapisów ustawy o ochronnie przyrody. Z Lasem Kabackim jest tak, że wcześniej obowiązywał tu plan urządzenia, który był ważny do 2001 roku. I dopiero w 2016 roku, tak jak mówiłam wcześniej, po długoletnich pracach, został uchwalony plan ochrony. Na naszej ukochanej trasie biegowej przez Las Kabacki. To kawałek za polaną rekreacyjną, za chwilę w prawo i w las! A od kiedy ten las jest rezerwatem? Od 11 sierpnia 1980 roku. Wtedy powołano dwa rezerwaty: Las Kabacki i Łosiowe Błota. Chcę tylko dodać, że w Warszawie psy legalnie mogą wchodzić tylko na teren jednego rezerwatu, czyli nad Jeziorko Czerniakowskie. Do wszystkich pozostałych rezerwatów mają zakaz wstępu. Czy zakaz obowiązuje w całym lesie? Nie ma żadnych wyjątków, żadnych wyznaczonych miejsc czy szlaków, gdzie można wejść z psem? Zakaz obowiązuje w całym Lesie Kabackim. I nie ma żadnej szansy, aby to zmienić? To nie do mnie pytanie, a do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Plan ochrony jest ważny przez 20 lat. I powiem szczerze, to bardzo dobry plan, chociażby dlatego, że mówi o otulinie rezerwatu. To bardzo ogranicza zapędy deweloperów. Lasy Miejskie brały udział w konsultacjach i tworzeniu planu i to otulina oraz możliwość prowadzenia prac w rezerwacie były jednymi z kluczowych rzeczy, o które walczyliśmy. Zakaz wprowadzania psów to tak naprawdę jedna z tych mniej istotnych. Dla psiarzy wręcz przeciwnie… A wie pani, że dostajemy też bardzo dużo głosów od tych, którzy są bardzo zadowoleni, że wreszcie będą mogli spokojnie spacerować i żaden pies do nich nie podbiegnie? Ja przez kilka lat pracowałam w Lesie Kabackim. I mimo, że nawet sama ustawa o lasach wyraźnie mówi, że w lesie pies musi być na smyczy, nie było dnia, żeby nie podbiegł do mnie luzem biegający pies. Może należało surowo egzekwować ten wymóg? Bo teraz cierpią też ci, którzy wyprowadzali psy na smyczy. Z egzekwowaniem nie jest łatwo. My nie mamy straży leśnej. Jeśli przyłapiemy kogoś na łamaniu prawa musimy wzywać straż miejską lub policję. Wiadomo, że luzem biegający pies po lesie nie jest dla nikogo priorytetową sprawą. Jeśli człowiek dodatkowo nie ma przy sobie dokumentu, a na spacer z psem wiele osób nie bierze,wezwana Straż Miejska lub Policja musiałaby wieźć go na komendę w celu ustalenia tożsamości i wystawienia mandatu. Zwykle więc i tak kończyło się na pouczeniu. Teraz kilka razy w miesiącu mamy wspólne patrole ze strażą miejską i wspólnie rozmawiamy z właścicielami psów o zagrożeniach, które te zwierzęta stanowią dla rezerwatu. A jeśli psiarze skrzykną się i będą domagać się złagodzenia zapisu w planie ochrony? Mam nadzieję, że nie. Bo to nie jest tak, że da się zmienić jeden zapis. Cała procedura ruszy na nowo i ewentualna zmiana zapisów planu może potrwać dłuższy czas. Uważam że w okolicy rezerwatu powinny zostać stworzone miejsca dla psów. Ale to już jest w rękach dzielnic, ponieważ Lasy Miejskie nie administrują gruntami poza rezerwatem. Zachęcam również do składania takich projektów do Budżetu Partycypacyjnego. *** Dla nas Las Kabacki to miejsce szczególne. Kiedy mieszkaliśmy w Warszawie praktycznie byłam tam co tydzień, miałyśmy tam z Pauliną i jej psiakami naszą pętelkę biegową. Strasznej jakości jest ten film, ale teraz cieszę się, że kiedyś go wrzuciłam na YT… Dokładnie cztery lata temu…
Z psem do lasu? Na konkretnych zasadach i to nie zawsze! Za brak smyczy grozi mandat. Jak dbać o bezpieczeństwo pupila na łonie natury?
Często mamy spore wyzwanie szukając ładnych miejsc na spacer z psem oraz z naszym 3,5 rocznym Chomiczkiem. My lokalizacji szukamy za pomocą google maps, natomiast nie zawsze udaje nam się trafić w ciekawe miejsce. Zdarza się, że trasa nie nadaje się do spaceru z dzieckiem, a czasami jest zakaz wejścia z psem. Bywają sytuacje, że w wybranej przez nas destynacji jest tak głośno (bo w pobliżu jest budowa, której nie widać na mapie), że nie ma przyjemności ze spaceru. Na szczęście miejscówek magicznych i dostępnych dla małych nóżek i czterech łap jest sporo w okolicy Warszawy :) Poniżej nasze najulubieńsze lokalizacje. #enjoy Goździkowe Bagno Zacznę od naszego ostatniego odkrycia, miejscu w którym przepadliśmy <3 Miejsce to jest częścią Mazowieckiego Parku Krajobrazowego i jest częścią nadleśnictwa Celestynów. Z ręką na sercu powiem wam, że to najpiękniejszy las po jakim w tym roku dane było nam spacerować. Niesamowicie czysto, a ciszę przerywał tylko szum liści i co jakiś czas odgłosy ptaków, gdzieś w koronach drzew. Obszerniejszy opis znajdziecie w poście, o tutaj [KLIK] Okolice rzeki Świder Rzeka ta ma niecałe 90 km długości i kończy swój bieg w Wiśle. Ważne jest by pamiętać, że rzeka przepływa przez rezerwat przyrody, wiec należy uszanować regulacje związane z takimi obszarami. Praktycznie na każdym kroku można zamoczyć stopy w wodzie, dno jest piaszczyste, a sama rzeka płytka w wielu miejscach. Więcej o lokalizacji przeczytacie w poście [TUTAJ] Park Romantyczny Arkadia Park Romantyczny Arkadia to niesamowite i naprawdę magiczne miejsce. Nam było dane spacerować po parku w dość intensywnym deszczu, co jakoś nie przeszkadzało nam w ochach i achach! Wszystkie atrakcje oraz oczywiście dojazd znajdziecie w poście [TUTAJ] Górki Radzymińskie Piękne lasy zachęcają do spacerów, a bardzo ciekawe ukształtowanie terenu powoduje, że nie nie ma ani chwili nudy. Więcej zdjęć, oraz informację jak dojechać znajdziecie w tym poście [KLIK] Las w Wólce Radzymińskiej i Dąb Kazimierz Dawno nie widziałam tak pięknego i czystego lasu! Spacerując tam całkowicie zapominasz, jak blisko jest miasto. Trasę, oraz więcej zdjęć i informacji znajdziecie w tym poście [KLIK]. Okolice rzeki Bug Chomiczek miała ogrom terenu do biegania, Fadzioch zażył ochłody w rzece, a my sobie spokojnie spacerowaliśmy i marzyliśmy jakby cudownie było zamieszkać na uboczu. Informacje o tym jak dojechać, a także więcej zdjęć oczywiście znajdziecie o TUTAJ Rezerwat Przyrody Puszcza Słupecka Kapitalna miejscówka na piknik, czy po prostu relaks na łonie natury. TUTAJ oczywiście znajdziecie post z większą ilością zdjęć i informacją jak trafić w to miejsce. To tylko kilka z pięknych miejsc jakie w tym roku trafiliśmy podróżując palcem po mapie. Część z nich odwiedzamy regularnie, jak choćby Puszczę Słupecką, co możecie zobaczyć na naszym instagramie, czy choćby w poście o naszych leśnych sąsiadach. Jeśli odwiedziliście powyższe lokalizacje to koniecznie podeślijcie nam linka, albo zdjęcia z waszego spaceru! <3
Każda okazja, aby sprawić frajdę sobie i swojemu pupilowi jest dobra. Korzystajcie z tego. Budujcie i umacniajcie więź ze swoimi psami. One się Wam za to odw
Wyjście do lasu to wyjątkowo atrakcyjny spacer dla wielu domowych czworonogów. Na łonie natury i z dala od miejskiego hałasu psiak może zrelaksować się, odpocząć i w końcu być sobą! Ogromna ilość ciekawych zapachów, patyków do noszenia w pysku, drzew do obwąchania i obsikania sprawia, że leśna przechadzka wiąże się nie tylko z aktywnością fizyczną, ale także umysłową. Okazuje się jednak, że idąc z psem do lasu, musimy przestrzegać przepisów. Za ich złamanie grozić nam może mandat! Czy można wejść z psem do lasu? Według Art. 3 Ustawy o lasach z dnia r. pod słowem „las” kryje się: grunt (…) o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha, pokryty roślinnością leśną (…), drzewami i krzewami oraz runem leśnym – lub częściowo jej pozbawiony: a. przeznaczony do produkcji leśnej; b. stanowiący rezerwat przyrody bądź wchodzący w skład parku narodowego; c. wpisany do rejestru zabytków. Każdy większy, zalesiony grunt posiada zwykle swój regulamin. To właśnie w nim znajdziemy informację o tym, czy na teren danego lasu możemy wejść z psem i na jakich zasadach. O obowiązujących w danym miejscu przepisach poinformuje nas także stojąca przy wejściu do lasu tablica informacyjna, a nieraz także mniejsze tabliczki umieszczane przy leśnych drogach. Musimy także pamiętać, że nie każdy zalesiony teren jest po prostu lasem. Część z nich to rezerwaty lub parki narodowe. Co do zasady wejście z psem do parku narodowego lub rezerwatu jest dozwolone. Czworonogi nie mogą być natomiast wprowadzane na teren obszarów objętych ochroną ścisłą lub czynną. Informacje o tym, które obszary danego parku narodowego lub rezerwatu są niedostępne dla psów, znajdziemy w regulaminie. Może się także zdarzyć, że obowiązujące w danym lesie prawo ulegnie zmianie, a ochroną ścisłą lub czynną zostanie objęty dodatkowy lub większy teren. Dlatego każdorazowo – planując wyjście z psem do lasu – powinniśmy sprawdzić aktualne przepisy panujące na interesującym nas obszarze. Czy w lesie można spuścić psa ze smyczy? Art. 30 ust. 1 pkt 13 ustawy o lasach krótko i jednoznacznie mówi, że: w lasach zabrania się puszczania psów luzem. Na każdym zalesionym terenie pies powinien być więc prowadzony na smyczy lub na długiej lince, która uniemożliwi mu oddalenie się od opiekuna, samodzielne spacerowanie i polowanie na zwierzęta. Oczywiście nawet z psem na smyczy nie wolno nam podchodzić do dzikich zwierząt, pozwalać psu na płoszenie ich, atakowanie ani rozkopywanie ich nor czy gniazd. Co grozi opiekunowi psa za złamanie przepisów? Art. 166 Kodeksu wykroczeń przewiduje kary za puszczanie psów luzem w lesie: Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany. Natomiast umyślne złamanie zakazów obowiązujących w parkach narodowych i rezerwatach (czyli na przykład wejście z psem tam, gdzie nie wolno) jest według ustawy o ochronie przyrody wykroczeniem zagrożonym karą aresztu (od 5 do 30 dni) lub grzywny. Strażnicy parku mogą nałożyć na nas mandat do 500 zł (załatwiając tym sprawę od ręki) lub skierować do sądu wniosek o areszt lub grzywnę, która może wynosić od 20 zł aż do 5 tysięcy złotych. Podziel się tym artykułem:Aleksandra ProchockaSpecjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.
Rośliny do słoika natomiast powinny być małe, które nie rosną do dużych okazów oraz takie, które bardzo dobrze znoszą podwyższoną wilgotność powietrza, wręcz jej potrzebują. Do najbardziej popularnych okazów z tej kategorii możemy zaliczyć marantowate (w tym Maranta, Calathea i Ctenanthe), fitonie, paprocie i bluszcze.
Problem z psami bez smyczy Regularnie chodzę z psem do lasu, pies jest na smyczy, czasami spuszczam go na kilka minut, ale tylko w miejscu kiedy jestem w stanie go z powrotem zapiąć jak zobaczę kogoś w oddali. Pies jest po przejściach i nie wiem jak mam reagować na właścicieli i ich psy biegające luzem, podbiegające, a oczywiście właściciel nic sobie z tego nie robi i albo w ogóle nie reaguje albo twierdzi, że pies nic nie zrobi, ale może dla mojego psa to trauma? Mam zacząć używać gazu ale nie wiem czy na psa czy na właściciela? 2021-02-06 18:26 Właściciela Przynajmniej jest za co, to on odpowiada a nie zwierze 1 rok 92 8 2021-02-06 18:27 Popieram W pełni popieram! 1 rok 72 9 2021-02-06 18:31 Zawsze można sobie samemu w oczy prysnąć 1 rok 10 30 2021-02-06 18:33 Zawsze można nauczyć się co to ironia. 1 rok 2 2 2021-02-06 18:33 Twoja brocha Masz problemy masz prawo je miec. Twoj pies ma prawo pogryźć mojego psa jezeli moj nie jest na smyczy i przekroczyl granice. Jezeli ty zareagujesz gazem to ja Ci nie daruje i ty rowniez bedziesz po przejsciach. Nie po to ide z psem np do lasu zeby go ciagac na smyczy. Pod blokiem co innego. To ty masz problem w tej sytuacji i nie zrzucaj go na innych Burzliwy ale uczciwy 1 rok 20 60 2021-02-06 19:26 Chyba sobie kpisz Tak samo Twój pies spuszczony ze smyczy może pogryźć tamtego psa czy człowieka. Nie po to chodzę do lasu, żeby się bać, że będę musiał zrobić krzywdę właścicielom spuszczonych ze smyczy zwierząt. I nie bądź taki twardy z tym kto tu będzie po przejściach, bo jakbyś tylko wyskoczył, to tak bym Ciebie skatował, że Twój piesek by Ciebie nie poznał. 1 rok 11 4 2021-02-06 19:42 Ty się urodziłeś inteligentny inaczej, czy choroba rozwinęła się później? Czyżby po 2015, pod wpływem propagandy tych przy korycie? 1 rok 0 1 2021-02-06 21:39 Radzę się douczyć ponieważ w lasach też jest obowiązek trzymania psów na smyczy ze względu na dzikie zwierzęta 1 rok 9 0 2021-02-07 08:35 Za puszczenie w lesie psa wolno, bez smyczy grozi mandat w wysokości 5000 zł !!! 1 rok 2 0 2021-02-06 18:36 Czy uważasz że najlepsze dla psa to izolacja? Może Ty przestaniesz spotykać się z kimkolwiek bo masz traumę? Pies to zwierzę i potrzebuje spotkań z innymi psami. Może czas spotkać się z specjalistą od zachowań psów, a nie pogłębiać lęki. 21 31 2021-02-06 18:45 Kamil my się znamy? Gdzie napisałam, że pies jest izolowany? Nie mam traumy i spotykam się z innymi. Mój pies jest po przejściach, jest pod opieką behawiorysty i spotyka się z innymi psami, ale nie takimi co się na niego rzucają kiedy im się podoba. Zanim napiszesz komentarz pomyśl. 1 rok 10 4 2021-02-06 19:36 A ja mam traume z domu dziecka i tak unikam ludzi, ale chyba nie tobie to oceniac. 1 rok 1 1 2021-02-06 18:49 Las to jedno. Ale ja ostatnio widziałem jak przy Starym Maneżu duży pies puszczony luzem przewrócił dziecko (wbiegł w nie), prawie przewrócił starszą panią (skoczył na nią) i rzucał się na inne psy (w zabawie, ale przy kilkukrotnej przewadze masy...), a właścicielka tylko do każdego po kolei podchodziła i mówiła, że nie gryzie i że nic się nie stało. 1 rok 17 5 2021-02-06 19:28 Każdy psiarz tak gada Że "on nie gryzie". A to, że coś zniszczy, pobrudzi ubrania, przewróci dziecko czy staruszkę, to już nieistotne dla nich. Kompletny brak wyobraźni, liczą się tylko ich zabaweczki. 1 rok 8 0 2021-02-06 22:48 Nie generalizuj. Są tacy co sprzątają po swoim psie i trzymają je na smyczy, a pies ich słucha. Zgadzam się, że są w mniejszości, ale są. 1 rok 1 0 2021-02-06 19:28 To z buta i tyle 1 rok 3 2 2021-02-06 19:02 Najlepiej użyj tego gazu na siebie 1 rok 8 22 2021-02-06 19:17 Las=pies na smyczy Pies obowiązkowo w lesie ma być na smyczy tak stanowi ustawa o lasach państwowych 1 rok 31 5 2021-02-06 19:29 I dobrze Nigdy nie wiadomo, co przyjdzie zwierzęciu do głowy. I nie obchodzi mnie, że ktoś podbiegnie, jak już mnie ugryzie. 1 rok 4 1 2021-02-06 19:33 Ty też na smyczy chodź Nigdy nie wiadomo co ci do łba strzeli 1 rok 1 7 2021-02-06 19:38 Serio porównujesz psa do człowieka? Rozumiem, że do tego lasu chodzisz bez butów i spodni, bo pies też ich nie nosi? Czy Twoje rozumowanie kończy się na smyczy? 1 rok 3 3 2021-02-06 19:44 Tak serio To ludzie wywołują wojny zabijają się na wzajem podkładają bomby. A pies raz na jakiś czas kogoś ugryzie 1 rok 3 4 2021-02-06 20:22 Prędzej tobie czlowiek zrobi krzywdę niż pies 1 rok 0 2 2021-02-06 19:37 Obcy pies luzem wiec moj tez Nauczylam sie ze jak widze w lesie obcego psa luzem a wlasciciel daaaleko lub wcale to spuszczam mojego i rzucam mu kijaszka. Pobiegnie za kijaszkiem a ja szybkim krokiem za nim....moze zadziala? 1 3 2021-02-06 20:29 Ostatnio widać bardzo dużo agresywnych psów bez smyczy Głównie pod restauracjami, pubami i klubami 1 rok 4 6 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dobrym pomysłem na spacer z psem jest także trasa na Krucze Skały, także mieszczące się na terenie miasta. Ta formacja skalna znajduje się na wschód od centrum, nad prawym brzegiem rzeki Płomnicy. Dojść do nich można prosto z deptaku, w około 15-20 minut, kierując się wskazaniami drogowskazów, ustawionych od ulicy Skalnej, i
LĘBORK. 39-letnia kobieta po zażyciu leków traciła przytomność w lesie. Poszła z psem na spacer. Chciała popełnić samobójstwo. Wszczęto poszukiwania, wyczerpana klęczała w trawie. Kilometr od miejsca znalezienia desperatki podjechała karetka. Dyżurny lęborskiej policji w niedzielę kilka minut po godz. 8 rano, odebrał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca jednej z miejscowości pod Lęborkiem, z którego wynikało, że znana mu 39-letnia kobieta prawdopodobnie planuje targnąć się na życie. Natychmiast we wskazane miejsce dyżurny wysłał policjantów z drogówki, którzy byli najbliżej tej miejscowości. Mundurowi nie zastali kobiety w miejscu jej zamieszkania, ale mąż oświadczył, że jakiś czas temu wyszła z psem na spacer. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli przeszukiwanie lasu niedaleko domu. Dyżurny o zdarzeniu powiadomił pogotowie, którego załogę skierował na miejsce. Z miasta zadysponował pozostałe patrole policji celem pomocy w poszukiwaniach. Policjanci, którzy pierwsi byli na miejscu, wspólnie z mężem kobiety przez ponad godzinę przeszukiwali drogi leśne, po których zazwyczaj chodziła. W pewnej chwili jeden z mundurowych usłyszał wołanie dochodzące z głębi lasu. Funkcjonariusze od razu pobiegli w jego kierunku i po kilkudziesięciu metrach znaleźli poszukiwaną, która wyczerpana klęczała w trawie. Kobieta co chwila traciła przytomność, miała przy sobie kilka pustych opakowań po lekach i potwierdziła, że je zażyła. Policjanci natychmiast przystąpili do udzielania pomocy przedmedycznej, a następnie przenieśli kobietę prawie kilometr przez las do karetki. Kobietę przewieziono na oddział toksykologii do szpitala. Może zainteresuje Cię:
7PqDn.